CZĘSTO ZADAWANE PYTANIA (FAQi)
Home Page Nadesłane przeżycia (NDE) Napisz o swoim przeżyciu


PYTANIA
Zakładając, że podczas NDE mózg jest martwy, w jaki sposób zapamiętuje on to, co dzieje się podczas tego przeżycia?

Czy NDE są spowodowane fałszywymi wspomnieniami?
Odpowiedź bezpośrednio od Doktora Bruce'a Greysona, prekursora badań nad NDE. Profesor Bonner-Lowry (Bonner-Lowry to wiodąca pozycja na Uniwersytecie w Wirginii, nazwa pochodzi od nazwiska jej fundatora)ds. Badań nad Osobowością, Wydział Psychiatrii, Uniwersytet w Wirginii

Dlaczego niektórzy uważają, że NDE nie są prawdziwe?

Jakie uwagi przytaczają głównie sceptycy?

Czy NDE są spowodowane halucynacjami?

Czy uważacie, że pacjenci hospicjów, którzy widzą swoich zmarłych krewnych mają halucynacje lub wizje spowodowane podaniem morfiny? Bezpośrednia odpowiedź Dr Pam Kircher, lekarza z hospicjum, członkini rady nadzorczejIANDS, autorki książki "Love is the link" ("Miłość to więź"). Opowiada ona o swoim NDE i doświadczeniu umierania.
Larson Publications, Burdett, NY (1995).

Czy reakcja organizmu na "eter" może stymulować wizję tunelu tak powszechną w relacjach NDE?Bezpośrednia odpowiedź Dr. Jeff, onkolog, członek zarządu IANDS i oczywiście wielu z was zna go jako założyciela NDERF!

Jaka jest różnica między widzeniem własnego siebie opisywanym często w psychiatrii od obserwowania własnego ciała podczas stanu OBE jaki często opisują osoby mające NDE? Bezpośrednia odpowiedź Dr Bruce'a Greysona, prekursora badań nad NDE. Profesora Bonnor-Lowry ds. Badań nad Osobowością, Wydział Psychiatrii, Uniwersytet w Wirginii


Czy NDE mogą być spowodowane brakiem snu, koszmarami sennymi lub też podświadomą obawą poddania się operacji?

Czy istnieją jakiś medyczne lub psychologiczne wyjaśnienia zjawiska NDE, na przykład brak dopływu tlenu do mózgu, bądź też wizje spowodowane strachem i uwalnianiem się substancji towarzyszących umieraniu mózgu?

Jak może funkcjonować czysta świadomość poza ciałem człowieka w sytuacji, gdy mózg nie funkcjonuje w momencie śmierci klinicznej z płaskim EEG?
THE LANCET * Vol 358 *15 grudzień 2001 KOMENTARZ str. 2010

Czy NDE są spowodowane obumierającymi neuronami w umierającym mózgu?

 

Zakładając, że podczas NDE umysł (a właściwie mózg) jest martwy, w jaki sposób zapamiętuje on to, co dzieje się podczas tego przeżycia skoro pozostał w ciele?

Jest wiele niedawno przeprowadzonych badań nad świadomością. Obecna teoria mówi, że świadomość jest tam, gdzie przechowywane są wspomnienia, a nie w mózgu. Wielu naukowców postuluje, że mózg jako magazyn informacji jest za mało pojemny by zmieścić wszystkie informacje. Dlatego też uważa się, że mózg jest raczej czymś w rodzaju jednostki umożliwiającej dostęp do informacji i działa podobnie do np. odbiornika radiowego. Dodatkowe badania wskazały również, że nasza pamięć nie działa podobnie do pamięci komputera (dysku twardego). Mózg przechowuje główny element jakiegoś wspomnienia, który jest połączony z emocjami, a następnie zaszufladkowany z resztą w innym obszarze mózgu. Gdy odtwarzamy własne wspomnienia, jesteśmy zaprogramowani do "wypełniania luk". Dlatego też nasze wspomnienia są rzadko kiedy dokładne w 100 %. Jednak, mając na uwadze powyższe, w NDE znajdziemy stuprocentowe i dokładne opisy przeżyć, myśli, czynów i naszego oddziaływania na innych. Dyskiem twardym jest więc świadomość, która przeżywa śmierć. Gdy świadomość wraca do ciała, zwykle trwa to 7 lat nim te intensywne wspomnienia z NDE przepłyną przez mózg i zostaną zakumulowane. Moje osobiste przypuszczenie to, że NDE jest tak silnie oddziaływującym przeżyciem, że dla mózgu jest to czymś w rodzaju efektu "flesza". Mózg rejestruje pewne wydarzenie, zwykle w momencie zwiększonej czujności i aktywności emocjonalnej np. w momencie zagrożenia życia. Wspomnienia te są głęboko osadzone w mózgu i osoba jest w stanie odtworzyć je tak, jakby działy się wczoraj.

Czy NDE są spowodowane fałszywymi wspomnieniami?

Zasugerowano, że NDE nie są wspomnieniami zdarzeń, które zdarzyły się na prawdę, że są raczej fałszywymi wspomnieniami, wytworami naszej wyobraźni. Idea to po części pochodzi z ostatnich badań psychologicznych, mówiących, że możliwym jest zaszczepienie badanym fałszywych wspomnień w taki sposób, że wierzą oni, że wydarzenia te zdarzyły się im na prawdę. Na przykład można tego dokonać u małych dzieci za pomocą nakłaniania i zachęcania ich do przypominania sobie wydarzeń. Jeśli to miało by miejsce podczas NDE, kto miałby wkładać tyle wysiłku i nakłaniać ludzi do tego, by uwierzyli, że przeżyli NDE?

Choć uważam, że "fałszywe wspomnienia" nie są wiarygodnym wyjaśnieniem NDE, przyznaję, że są pewne istotne pytania dotyczące NDE, na przykład jak je interpretować. Szczególnie jak interpretować NDE u ludzi, którzy przypominają je sobie dopiero po upływie jakiegoś czasu. Na przykład, w trakcie mojego badania pacjentów przebywających w szpitalu po próbie samobójczej, dopiero po powtórzeniu badania za miesiąc od pierwszego udało mi się zidentyfikować osoby, które miały NDE w trakcie próby samobójczej i porównałam z osobami, które zaprzeczyły, jakoby miały NDE. W "skontrolowanej" grupie znalazło się kilku pacjentów, którzy opisali mi swoje NDE dopiero na drugim spotkaniu. Wyjaśnili mi, że wcześniej nie ufali mi dostatecznie, aby opowiedzieć mi o swoim przeżyciu.

To nie powinno być zaskakujące, gdyż wielu z pacjentów bało się, że zostaną potraktowani jak osoby szalone. Szczególnie podczas rozmowy z psychiatrą krótko po próbie targnięcia się na własne życie i gdy chcieli jak najszybciej zostać wypisani ze szpitala! Np. jedna pacjentka, która początkowo zaprzeczała jakoby pamiętała to, co działo się wtedy, kiedy była nieprzytomna później przyznała, że oglądała swoje nieprzytomne ciało podczas reanimacji. Miesiąc później powiedziała, że teraz, kiedy wie, że nie wykorzystam tych informacji przeciwko niej, może mi opowiedzieć to, co NA PRAWDĘ się zdarzyło.Opowiedziała mi o tych przeżyciach podobnych do przeżyć kundalini (uczucie wypływu energii przez kręgosłup). Wypłynęła z własnego ciała przez ciemię. Powiedziała mi też, że teraz ufa mi na tyle, by opowiedzieć mi o spotkaniu z jej wcześniej zmarłym tatą. Po miesiącu opowiedziała mi też o swoim spotkaniu z Jezusem. I tak stopniowo otwierała się przede mną z każdą rozmową. Myślę, że niektóre części jej NDE były tak osobiste, że nie usłyszałbym o nich nawet, gdyby rozmowy z nią trwały całe moje życie.

Prawdziwe pytanie to: Jak rozróżnić (a) tych pacjentów, których zaufanie do nas się zwiększa i którzy rzeczywiście otwierają się na nas od (b) tych, którzy świadomie lub nieświadomie wymyślają coś już po fakcie i przypisują je wydarzeniom, które zdarzyły się wcześniej? Na to pytanie nie ma łatwej odpowiedzi. Są pewne wstępne badania sugerujące, że diagnozowanie za pomocą rezonansu magnetycznego pozwala odróżnić fałszywe wspomnienia od prawdziwych, ale jeżeli nie uda nam się poddać takiemu badaniu osób, które przeżyły NDE, nie jesteśmy w stanie nic stwierdzić, gdyż nie posiadamy innej technologii do rozróżniania wspomnień prawdziwych od fałszywych, od wyobraźni. Jednak jeśli nie przyjmiemy, że osoby, które doświadczyły NDE są nadzwyczaj podatne na wpływy, nie mamy powodu uważać, że NDE jest właśnie "fałszywym wspomnieniem".

Wielkie podziękowania dla: Dr Bruce'a Greysona, jednego z prekursorów badań nad NDE.

Jeszcze jedną kluczową rolę w długofalowym badaniu osób, które przeżyły NDE, przeprowadzonym przez Doktora Pim'a Van Lommel'a i zacytowane w czasopiśmie "Lancet" odgrywał wpływ czasu na wspomnienia przeżycia na granicy śmierci.Komentarz w artykule wskazywał na fałszywe wspomnienia. Interesującym jest fakt, że jeśli twierdzenia te były by prawdziwe, nie możliwym stało by się wyjaśnienie dlaczego wnioskiem z badania jest fakt, że osoba, która przeżyła NDE jest w stanie pamiętać swoje przeżycie dokładnie po 2 i po 8 latach? Id. at 2041. Co więcej, ten sceptyczny komentarz przytoczył tylko wspomnienia dzieci, omijając wspomnienia dorosłych. Tymczasem to właśnie dorośli są grupą, w której zatrzymanie akcji serca przytrafia się najczęściej. Nie znaleziono również żadnych wyjaśnień dotyczących właściwej definicji fałszywego wspomnienia. Ponadto wielu psychologów uważa, że fałszywe wspomnienie jest raczej wypełnianiem luk w pamięci, a nie wymyślaniem całych wydarzeń. Oryginalny tytuł artykułu: Near Death Experience In Survivors of Cardiac Arrest: A Prospective Study in the Netherlands, Pim van Lommel, et al, THE LANCET • Vol 358 • 15 grudzień 2001

Dlaczego niektórzy uważają, że NDE nie są prawdziwe?

Mimo, że jest wiele odpowiedzi na to wieloaspektowe pytanie, cały problem polega na tym jak nauka udowadnia zaobserwowane zjawiska. Definicją "nauki" jest proces wykorzystywany do znalezienia prawdy. "Best Evidence", Schmicker, Michael, str. 37. "Natomiast "Scjentyzm" to filozofia materializmu udająca prawdę naukową. Badania paranormalne wykorzystują metody naukowe w celu udowodnienia istnienia całego szeregu zjawisk. To niestety nie pasuje do filozofii scjentyzmu i jej pojęcia materializmu. Jeśli dowody są w sprzeczności z filozofią, nie powinny być one odrzucane, to filozofia powinna być przemyślana ponownie. "

Jakie uwagi przytaczają głównie sceptycy?

"Sceptycy włożyli wiele ciężkiej pracy w kwestionowanie zjawisk paranormalnych" (Best Evidence, Schmicker, Michael, pg 40) Zdrowy sceptyzm pomaga odnaleźć prawdę. Prawdziwy sceptyk to ktoś, kto wyraża swoją niepewność czy też zwątpienie, brak wiary w coś, a nie niedowiarstwo. Zbyt wielu sceptyków czy też niedowiarków to ludzie, którzy nie są w stanie nic uwierzyć i dlatego oferują odpowiedzi, a nie sensowne pytania".

"Sceptycy wskazują na błędy, jakie popełniono podczas obserwacji, lecz możemy odnaleźć wiele udokumentowanych spraw, które charakteryzowały się obecnością wielu niezależnych świadków, których zeznania się pokrywały."

"Sceptycy zwracają uwagę, że osoby, które relacjonują zdarzenia paranormalne mogą być w jakiś sposób tendencyjne i nieobiektywne i dlatego są bardziej podatne na wiarę w taką rzeczywistość" Kontrargumentem może być fakt, że wielu sceptyków wnosi równie nienaukowe, tendencyjne i nieobiektywne przekonanie o nieprawdziwości pewnych zjawisk. Sceptycy mają uprzedzenia tak silne, że nie są w stanie zaakceptować zjawiska nawet, kiedy oni sami osobiście je oglądają. "

Sceptycy głoszą, że osoby, które relacjonują wydarzenia paranormalne próbują tym sposobem zwrócić na siebie uwagę. Kontrargumentem może być fakt, że większość świadków wydarzeń paranormalnych ma mało do zyskania i wiele do stracenia opowiadając o nich. Zwykle mówi się o nich "psychol" czy też "świr". Jest bardzo ryzykownym utrzymywanie, że miało się kontakt ze światem niematerialnym w świecie, gdzie rządzi 5 zmysłów. Na skutek tego, takie wydarzenia są zwykle niedostatecznie zrelacjonowane.

Czy NDE są spowodowane halucynacjami?

NDE to NIE HALUCYNACJE:Poza kontrolną grupą 121 osób, Melvin Morse (lekarz zajmujący się badaniem NDE) przeprowadził rozmowy z 37 dziećmi, którym zostały podane środki, mogące powodować halucynacje (środki znieczulające, narkotyki, Valium, Thorazine, środki antydepresyjne, środki poprawiające nastrój, środki przeciwbólowe). Żadne z dzieci nie wspomniało o NDE, ani o żadnym doświadczeniu podobnym do NDE. Jednemu dziecku, ze względu na naturę jej choroby celowo podawano środki halucynogenne. Żadna z rzeczy, jakie opisała nie przypominało NDE. Co więcej, powiedziała Morse'owi, że była w pełni świadoma, że jest hipnotyzowana. Odsyłamy do książki: "Closer to the Light, Learning from the Near-Death Experiences of Children", lek. med. Melvin Morse z Paulem Perry, Ballantine Books 1991, str.23-24.

Czy uważacie, że pacjenci hospicjów, którzy widzą swoich zmarłych krewnych mają halucynacje lub wizje spowodowane podaniem morfiny?

Moja odpowiedź jest następująca: widziałam ludzi, którzy mieli halucynacje wywołane środkami halucynogennymi. Podczas podobnych halucynacji ludzie ci nie są w stanie prowadzić ze mną logicznej rozmowy, są całkowicie pogrążenie w swoich wizjach. Widziałam natomiast śmiertelnie chorych ludzi, którzy rozmawiali ze swoimi zmarłymi krewnymi, których ja nie mogłam dostrzec. Gdy im przerywałam, potrafili ze mną rozmawiać w zupełnie racjonalny sposób. Wyrażali się sensowni. Gdy kończyłam z nimi rozmawiać, zaczynali ponownie rozmawiać ze swoimi krewnymi i jasno dawali do zrozumienia, że ich towarzystwo jest bardziej pożądane niż moje w danym momencie! Później dopiero z chęcią opowiadali mi o swoich rozmowach. W moim umyśle rysuje się zupełna różnica w moich spostrzeżeniach pomiędzy ludźmi, którzy mają halucynacje i ludźmi rozmawiającymi ze swoimi zmarłymi krewnymi.Specjalne podziękowania dla Dr Pam Kircher, lekarza hospicjum, członkini rady nadzorczej IANDS

Czy reakcja organizmu na "eter" może stymulować wizję tunelu tak powszechną w relacjach NDE?

Eter charakteryzuje się wywoływaniem uczucia "wirowania", które może powodować mdłości. Takie uczucie może być postrzegane jak "tunel". Jednak tunel wywołany na skutek eteru jest innym rodzajem tunelu niż tunel obserwowany podczas NDE, w którym to nie ma uczucia wirowania. Jeszcze jedną cechą wyróżniającą tunel podczas NDE jest bardzo wysoka świadomość tego, co dzieje się wokół i ogromnaczujność. Tunele wywołane przez eter pojawiają się przed narkozą, a wtedy raczej nie jest się w pełni świadomym.

Specjalne podziękowania dla Dr Jeffrey'a Long, lekarza onkologa, członka zarządu IANDS

Jaka jest różnica między widzeniem własnego siebie opisywanym często w psychiatrii od obserwowania własnego ciała podczas stanu OBE jaki często opisują osoby mające NDE?

Syndrom autoskopii to taki charakterystyczny "doppelganger" opisywany w literaturze. W klasycznej autoskopii świadomość osoby pozostaje w jej fizycznym ciele, a osoba ta widzi swoją sylwetkę, która zwykle imituje te czynności, które wykonuje jej ciało fizyczne. Zwykle halucynacja autoskopiczna jest rozmazanym, pozbawionym barwy i przezroczystym obrazem. Zwykle widoczna jest tylko twarz i ramiona, a nie całe ciało. Widziany "sobowtór" może się zbliżać lub oddalać od ciała fizycznego, a osoba mająca halucynację autoskopiczną jest zwykle smutna.

Jeśli chodzi o NDE, świadomość nie jest w tym wypadku zlokalizowana w ciele fizycznym, lecz raczej "w sobowtórze". Osoba widzi swoje ciało fizyczne z perspektywy tego "sobowtóra". Ciało fizyczne jest zwykle nieruchome, podczas gdy osoba (świadomość) się porusza jako sobowtór. Osoba ogląda swoje fizyczne ciało w całości, poza tym ciało to wydaje się normalne i prawdziwe. Smutek jest rzadkim zjawiskiem w NDE.

Specjalne podziękowania dla: Dr Bruce'a Greysona, prekursora badań nad NDE. Profesora Bonner-Lowry ds. Badań nad Osobowością, Wydział Psychiatrii, Uniwersytet w Wirginii

Czy istnieją jakiś medyczne lub psychologiczne wyjaśnienia zjawiska NDE, na przykład brak dopływu tlenu do mózgu, bądź też wizje spowodowane strachem i uwalnianiem się substancji towarzyszących umieraniu mózgu?

Badanie Pimma van Lommela opublikowane w magazynie Lancet, może zostać zacytowane jako odpowiedź na wiele pytań dotyczących NDE. Najważniejszym z wniosków jest wniosek, że NDE nie są medycznie wytłumaczalne (str. 2039). Van Lommel, którego metoda dochodzenia do prawdy była bardzo ścisła, doszedł do wniosku, że występowanie NDE nie jest powiązane czy też zależne od "długości zatrzymania akcji serca, nieprzytomności, podanych leków czy też strachu przed śmiercią". Near Death Experience In Survivors of Cardiac Arrest: A Prospective Study in the Netherlands, Pim van Lommel, , THE LANCET • Vol 358 • 15 Grudzień 2001.

Biorąc pod uwagę podobieństwo psychologiczne populacji, spodziewać by się można, że spośród 344 pacjentów, wszyscy powinni przeżyć NDE. Takie założenie wzięło by pod uwagę argument przytaczany przez sceptyków, że obumieranie komórek mózgowych powoduje występowanie NDE. Jednak tak się nie stało i spośród 344 przebadanych pacjentów tylko 18 % przeżyło NDE. Z tego około 12% miało "przeżycie typowe". Z tego wynika, że to, czy u danego pacjenta wystąpi NDE nie jest powiązane z fizjologicznymi przyczynami śmierci. Jednakże studium to ujawniło, że wiek może być czynnikiem wpływającym na pojawianie się NDE. Mianowicie osoby młodsze częściej miały NDE, co więcej było ono u nich bardziej "typowe".

Podobny argument dotyczący podobieństwa psychologicznego pacjentów mógłby być przytoczony przy omawianiu wpływu strachu przed śmiercią na pojawianie się NDE. Tutaj również nie było różnicy w występowaniu NDE u osób bojących się śmierci, które przeżyły NDE i osób bojących się śmierci, które nie przeżyły NDE. Dlatego też NDE nie wydają się być powodowane przez stany emocjonalne takie, jak strach.

INNE BADANIE

U dzieci badanych przez Melvina Morse'a również występowało niedotlenienie mózgu i zaburzenia równowagi umysłowej, jak również wysokie poziomy CO2 i wszelkie inne kombinacje. Jednak u dzieci tych nie występowały przeżycia na granicy śmierci. Odsyłamy do książki "Closer to the Light, Learning from the Near-Death Experiences of Children" autorzy: Melvin Morse z Paulem Perry, Ballantine Books 1991 str. 48 (książka w wersji angielskiej)

Czy NDE mogą być spowodowane brakiem snu, koszmarami sennymi lub też podświadomą obawą poddania się operacji?

Morse opublikował 3 artykuły dotyczące swoich badań w magazynie pediatrycznym Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego (AMA, the American Medical Association). Naukowcy i lekarze, którzy dokonali przeglądu tych badań byli dość pochlebni, co do sposobu ich przeprowadzenia i wiarygodności wyników. Odsyłamy do książki "Closer to the Light, Learning from the Near-Death Experiences of Children" ("Bliżej Światła, czyli to, czego nauczyć nas mogą NDE u dzieci"), lek. med. Melvin Morse z Paulem Perry, Ballantine Books 1991, Str. 49 .W książce tej Morse eliminuje teorię, że NDE są skutkami podanych lekarstw, braku snu, złych snów czy też podświadomego strachu przed np. operacją.

Jak może funkcjonować czysta świadomość poza ciałem człowieka w sytuacji, gdy mózg nie funkcjonuje w momencie śmierci klinicznej z płaskim EEG?

Prawda jest taka, że nikt nie wie kiedy NDE zrelacjonowane przez pacjentów dokładnie się zdarzyły. Czy na prawdę miało to miejsce w czasie płaskiego wykresu EEG? Czy też może zdarzyły się w czasie, gdy pacjenci błyskawicznie wchodzili lub też wychodzili z tego stanu (płaskiego EEG)? Odsyłamy do czasopisma THE LANCET * Vol 358 * 15 grudzień 2001 Komentarz na str. 2010

Taki argument jest właściwie jednym z najbardziej niedorzecznych argumentów przytaczanych przez sceptyków. Wystarczy tylko przeczytać opisy ludzi, przesłanych nam na stronę. Trzeba zauważyć, że wielu opisuje przeżycie wyjścia w własnego ciała (OBE). Trudno nam uwierzyć, że osoba jest w stanie opisać to, co działo się podczas operacji/na miejscu wypadku w stanie śmierci klinicznej, wtedy, kiedy z medycznego punktu widzenia jest martwy. Jedna z pacjentek opowiedziała, że unosiła się w powietrzu przemieszczając się po holu i słyszała pielęgniarki rozmawiające na temat jej śmierci. Niektórzy opisali nawet co do słowa jak zareagowali ich krewni na wieść o ich śmierci.

Czy NDE są spowodowane obumierającymi neuronami w umierającym mózgu?

Mimo, iż van Lommel nie znalazł żadnego medycznego wyjaśnienia zjawiska NDE, potwierdził, że procesy neurologiczne odgrywają rolę w przeżyciach na granicy śmierci. Zauważył pewne podobieństwa między innymi procesami, np. elektrycznej stymulacji płatu skroniowego mózgu. Podkreślił jednak, że wspomnienia wywołane wyżej wymienionymi metodami są fragmentaryczne i zdarzają się losowo. Tylko w wypadku NDE mamy do czynienia z dokładnym zapamiętaniem wydarzeń w kolejności, na przykład podczas przeglądu własnego życia..

Artykuł : Near Death Experience In Survivors of Cardiac Arrest: A Prospective Study in the Netherlands, Pim van Lommel, et al, THE LANCET • Vol 358 • 21 grudzień 20012044.

Komentarz w artykule w czasopiśmie THE LANCET wskazywał na fałszywe wspomnienia. Interesującym jest fakt, że jeśli twierdzenia te były by prawdziwe, nie możliwym stało by się wyjaśnienie dlaczego wnioskiem z badania jest fakt, że osoba, która przeżyła NDE jest w stanie pamiętać swoje przeżycie dokładnie po 2 i po 8 latach? Mózg, w którym obumierały neurony nie byłby w stanie tak dokładnie odtworzyć tego, co działo się w trakcie procesu umierania.


Copyright(c)1999 by Dr. Jeff and Jody Long